4.10.2019 klasa 2 b zaprosiła na lekcję historii dziadka swojej koleżanki, pana Kazimierza Szewczyka. Opowiadał nam o swoim dzieciństwie w latach 30-tych, drugiej wojnie światowej i okresie PRL-u.

historia 1

 Uczniowie i nauczyciele LOzOI wzięli udział w warsztatach pisarskich zorganizowanych z okazji Festiwalu Literatury non-fiction w Szczecinie. W drugiej części tekstu relacja Ady z klasy 2d.

Na festiwal przyjechały gwiazdy polskiego reportażu, m.in.: Małgorzata Purzyńska, Remigiusz Grzela, Marcin Kącki. Motywem imprezy była 30. rocznica powstania III Rzeczypospolitej. W programie – oprócz spotkań autorskich – znalazły się warsztaty pisarskie, pokazy filmów dokumentalnych oraz spacery miejskie. Reprezentacja LOzOI wzięła udział w warsztatach pisarskich i spotkaniu poświęconemu wybitnej, zmarłej w 2013 roku, dziennikarce Teresie Torańskiej. 21 września 2019r. w salonie „Promedia” MBP opowiadali o niej Małgorzata Purzyńska i Remigiusz Grzela. Małgorzata Purzyńska jest autorką książki „Ja, My, Oni” będącej zapisem rozmowy z Teresą Torańską. Natomiast Remigiusz Grzela przedstawił portret dwóch wybitnych dziennikarek w książce „Podwójne życie reporterki. Fallaci. Torańska”.
Małgorzata Purzyńska pamięta, że podczas pierwszego spotkania z wielką reporterką była zaskoczona jej niewrażliwością na nagrywanie rozmowy i wyczuleniem na notowanie. Torańska nie stwarzała dystansu w rozmowie, lubiła ludzi, była życzliwa, empatyczna, prawa, koleżeńska. Uważała, że rozmowa to coś innego niż wywiad, bo rozmowa oznacza pełne intelektualne i emocjonalne zaangażowanie obu stron. „Słuchała z zainteresowaniem jakby miało jej tchu zabraknąć” – powiedział Remigiusz Grzela. Wspomniał też, że znał ją – trochę prywatnie i trochę zawodowo. Ale po jej śmierci zna ją bardzo dobrze na podstawie listów i różnych zapisków, jakie po sobie zostawiła. Ma wrażenie, że Teresa Torańska jest gdzieś obok, bo cały czas się nią zajmuje. W trakcie spotkania dużo miejsca poświęcono też zawodowi dziennikarza. Podkreślano, że dziennikarz powinien być odważny i niezależny. Taka była Teresa Torańska.

Ada: Cieszę się, że zostałam do końca

Jedną z uczestniczek warsztatów pisarskich z dziennikarzem śledczym Marcinem Kąckim była Ada z 2d. Oto jej relacja:

Już na samym początku obudziły się we mnie strach i chęć wyjścia. Trzeba się było bowiem przedstawić. Prowadzącemu nie wystarczyło tylko imię. Musieliśmy też powiedzieć czym się zajmujemy i po co tu w ogóle przyszliśmy, a każda nasza odpowiedź była dogłębnie analizowana i często – poddawana krytyce.
Na szczęście, w końcu mieliśmy za sobą tę stresującą część i przeszliśmy do próby zdefiniowania tego, czym jest reportaż. Po kilkunastu minutach uczestnicy podzielili się. Jedni uważali, że w reportażu najważniejsi są ludzie, a drudzy, że najważniejsze są fakty. Ostatecznie, po tym jak pan Kącki zaczął nam czytać przepełniony faktami leksykon, doszliśmy do wniosku, że reportaż – to ludzie. Natomiast faktem jest to, że każdy odczuwa inaczej daną historię, więc dla każdego prawdą może być coś innego.
Następnie przyszedł czas na ćwicznia praktyczne i był to kolejny moment, w którym poczułam chęć wyjścia. Dziennikarz kazał nam opisać jedną z uczestniczek warsztatów – naszą nauczycielkę. Moja praca została oceniona jako opis postaci kryminalnej. W rzeczywistośici nie mam takiego stosunku do nauczycieli i wynikało to jedynie z tego, że napisałam kilka przedstawiających suche fakty zdań. Nasz wnikliwy prowadzący doszedł jednak do tego, że w ogóle nie miałam ochoty tego pisać i przedstawił nam jedną z najważniejszych zasad – jeśli nie chcesz czegoś pisać, to tego nie pisz.
W pisaniu chodzi o to, żeby robić to z pasją i szczerością. Musimy odchodzić od wyuczonej sztampy.
Cieszę się, że mimo chęci ucieczki, pozostałam na warsztatach do końca, ponieważ dowiedziałam się wielu wartościowych rzeczy .

Zdjęcia:
Warsztaty pisarskie z Marcinem Kąckim. Czwarta z lewej Ada z 2d, czwarta z prawej Kasia z 2d (zdjęcie w nagłówku artykułu).
Źródło: facebookowy profil MBP

kącki   kącki 1torańska

Podczas "Dnia Sztafet" rywalizowano w czterech konkurencjach drużynowych!
Pierwsze do walki o medale stanęły dziewczęta w sztafecie olimpijskiej (800m - Ada Skrzypczak, 400m - Patrycja Gniazdowska, 200m - Julia Rębacz, 100m - Julia Strzelec). Dziewczęta pobiegły świetnie i zajęły III miejsce.
Sztafeta szwedzka (400m - Hanna Meresińska, 300m - Zofia Żmuda, 200m - Maja Prys, 100m - Wiktoria Ambroziewicz) dostarczyła nam najwięcej emocji. Dziewczęta w tym składzie wywalczyły II miejsce (do ustanowienia nowego rekordu szkoły zabrakło 3 sekund).
Do rywalizacji w sztafecie szwedzkiej przystąpiła również nasza druga drużyna w składzie: Zofia Gołąb, Klaudia Lewandowska, Klaudia Drusko, Martyna Mordal. Dziewczęta zajęły VI miejsce.
W biegu sztafetowym 4x400m reprezentowały LOzOI: Aleksandra Maciejewska, Alicja Dunaj, Roksana Pezowicz, Nikola Kontowicz. Dystans 400 metrów jest uznawany za najbardziej wymagający spośród wszystkich dystansów sprinterskich, dlatego serdecznie gratulujemy dziewczętom zajęcia V miejsca. ( bardzo cenne punkty do klasyfikacji ogólnej szkół).
Jako ostatnie do boju stanęły sztafety 4x100m (Jagoda Gruszecka, Wiktoria Kaplewska, Oliwia Budzińska, Magda Rydzewska). W tej rywalizacji nasze debiutujące dziewczęta zajęły V miejsce i również "dorzuciły" kilka cennych punktów na konto naszego liceum.
Wysiłek wszystkich sztafet pozwolił całej drużynie zająć IV miejsce w ogólnej klasyfikacji punktowej szkół ponadgimnazjalnych. BRAWO! Gratulujemy wszystkim zawodniczkom, szczególnie tym, które po raz pierwszy założyły kolce, mając nadzieję, że będą rozwijać swoje sportowe talenty.

10 września 2019 r. w gmachu Muzeum Centrum Dialogu Przełomy, uczniowie klas 1dg i 1dp z panią Moniką Czapska wzięli udział w wykładzie prof. nadzwyczajnego i konsula honorowego Francji w Szczecinie pana Pierra Webera pod tytułem "Francja wobec Polski we wrześniu 1939 roku".

19 czerwca 2019 r. odbyło się uroczyste zakończenie roku szkolnego. Akademii towarzyszyły wielkie emocje. Po raz ostatni, jako Dyrektor Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Integracyjnymi, wystąpił pan Radosław Kluczyński. Pan dyrektor postanowił wrócić do sali lekcyjnej, bo tam "czuje się najlepiej". Z kwiatami popłynęły słowa podziękowań za pracę, za olbrzymie serce, za cierpliwość i wyrozumiałość, troskę o sprawy naszej szkoły (chociaż czasami nie było łatwo), za pomoc, za poczucie bezpieczeństwa. Niezwykle ciepłe słowa, które pani dyrektor Katarzyna Kościucha skierowała do pana Dyrektora wywołały wielkie wzruszenie. Sympatycznym momentem było podziękowanie złożone przez Samorząd Uczniowski oraz krótki film. Na szczęście mówimy "do zobaczenia”, bo przecież będziemy mogli wciąż liczyć na rady pana Kluczyńskiego i jego życzliwy uśmiech. Występ naszej absolwentki, Moniki Oniszczuk, był dedykowany panu Dyrektorowi z wyrazami wielkiego szacunku, uznania i ogromnej sympatii, bo niezwykle trudno jest się żegnać z dyrektorem szkoły, który na co dzień udowadniał, że ”dyrektorem się bywa, a człowiekiem się jest”.
W drugiej części uroczystości Pan Dyrektor podsumował mijający rok szkolny, podziękował wszystkim za współpracę i życzył udanych wakacji. Tradycyjnie wyróżnieni zostali najbardziej ambitni uczniowie naszej szkoły, którym Pan Dyrektor wręczył świadectwa z paskiem. Nagrodzone zostały także osoby biorące udział w licznych konkursach i pracujące w wolontariacie. Pan Dyrektor podziękował również rodzicom, którzy aktywnie działali na rzecz naszego liceum.
Ostatnia część uroczystego zakończenia roku szkolnego była pełna wzruszeń. Żegnaliśmy p. Beatę Rychlicką (31 lat pracy w naszej szkole) i p. Mirosławę Rybicką (10 lat w LOzOI), które - o wiele za wcześnie - postanowiły przejść na emeryturę. Obie Panie otrzymały świadectwa ukończenia szkoły - oczywiście z wyróżnieniem… :)
Pan Dyrektor wskazywał na to, że zawsze chętnie niosły pomoc, dodawały otuchy i dzieliły się swoim doświadczeniem. Dziękował za owocną, sumienną i pełną oddania pracę, za trud włożony w wychowanie kolejnych pokoleń uczniów, za troskę o nich i dbałość o to, by czuli się w szkole jak najlepiej.
W krainę wspomnień i podróż po różnych ścieżkach życia zabrała wszystkich okolicznościowa prezentacja multimedialna zawierająca archiwalne zdjęcia z różnych wydarzeń, w których uczestniczyły Panie podczas pracy w naszej szkole.
Na zakończenie grupa nauczycieli zatańczyła dla p. Beaty Rychlickiej i p. Mirosławy Rybickiej do piosenki, której przesłanie było następujące: "jak świat będzie szary, różowe okulary zakładaj…” :)

W uroczystości pożegnania odchodzących na emeryturę Pań, wzięła udział liczna grupa absolwentów LOzOI.
Natalia Grudnik, Anna Nowakowska i Monika Oniszczuk zachwyciły nas swoim śpiewem, a Sara Świtalska wspierała od strony technicznej.
Wszystkim bardzo serdecznie dziękujemy!

Podkategorie